Przypadkowo znalazłem artykuł traktujący o pani Małgorzacie Ohme (“Dzień dobry TVN”), która w trakcie przeprowadzania wywiadu z panią behawiorystą, przyznała się do trzymania psa na kolanach i to gdy prowadzi samochód… Wspomniana pani behawiorysta po dłuższej rozmowie, nacechowanej niedowierzaniem, skwitowała to w sposób nieco żartobliwy „Czy mogę obiecać widzom, że dostaniesz lanie ode mnie poza anteną?”.
Pozwolę sobie dodać mały osobisty komentarz… z przymrużeniem oka oczywiście. Zdecydowanie sprzeciwiam się szkoleniu / tresowaniu metodą awersyjną – nie ma znaczenia czy dotyczy to zwierząt towarzyszących… czy też pani prezenterki 😉
A poważnie – tresura metodą tradycyjną, która jest przecież oparta na teorii dominacji, może prowadzić do wystąpienia u zwierząt lęku, wyuczonej bezradności lub zachowań agresywnych. Utrudnia, a czasami nawet uniemożliwia, powstanie odpowiednich więzi emocjonalnych między opiekunem a psem / kotem.
Poniżej link do artykułu: