Trochę o Hachikō…
W 1924 Hachikō został przywieziony do Tokio przez swojego właściciela. W 1925 opiekun zmarł nagle w miejscu pracy. Hachikō codziennie czekał na niego na stacji, pojawiając się tam przed przyjazdem wieczornego pociągu przez następne 10 lat.
W kwietniu 1934, w obecności samego Hachikō, na stacji Shibuya została odsłonięta brązowa figura przedstawiająca tego psa. Podczas II wojny światowej pomnik został przetopiony w ramach gospodarki wojennej jednak po wojnie nie zapomniano o Hachikō. W 1948 Stowarzyszenie dla Odtworzenia Pomnika Hachikō zamówiło drugą figurę, która odsłonięta w sierpniu 1948…
Psie legendy miejskie to fascynujący element lokalnej historii również w Polsce…
Tak jest właśnie z psem Miśkiem – realnym bohaterem tej opowieści. O tym niezwykle inteligentnym psie będzie teraz przypominać rzeźba, która stanęła w nowym parku kieszonkowym w Wołominie. Nowo utworzony park znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie stacji PKP Wołomin. To ważny – o ile nie najważniejszy – punkt na mapie psiego życia. Miesiek miał swojego pana, którym był kolejarz. Początkowo to właśnie z nim pies podróżował na trasie Warszawa Wileńska – Tłuszcz.
Po śmierci swojego właściciela Misiek trafił na dworzec. Wielu chciało go przygarnąć, ale on zawsze wracał na swoje miejsce. W końcu wszyscy przyzwyczaili się do jego obecności w poczekalni i w podróży… które odbywał na trasie wcześniej pokonywanej ze swoim panem. Psiak widywany był m.in. w Radzyminie, Kobyłce, Tłuszczu a nawet w Warszawie. Wykazywał się niesamowitą znajomością topografii i lokalnych zwyczajów. Doskonale wiedział, gdzie i kiedy udać się w poszukiwaniu smacznych kąsków lub schronienia.
Misiek jest wciąż żywy w pamięci wielu mieszkańców, którzy postanowili ofiarować mu stały adres. Również termin otwarcia parku, gdzie stanęła rzeźba upamiętniająca psa, wybrany został nieprzypadkowo. 22 maja obchodzony jest bowiem Dzień Praw Zwierząt.